sobota, 19 grudnia 2009

Krakersy z Marmitem


Lubicie Marmite? Ja kocham Marmite! Ludzie się dzielą na tych, co go uwielbiają i nienawidzą (Love It or Hate It). Ta czarna, gęsta, lepka, słona i pachnąca (cuchnąca) wspaniałość (ohydna, smolista maź). Ekstrakt z drożdży Guinnessa. Ach, rarytas, mój cudowny smakołyk! Zgodzicie się ze mną? :-)

Czasami mam ochotę coś przegryźć. Szczególnie do piwa, kiedy jest późno. No i musi być to "snack" ;-)! Chipsy są pyszne ale koszmarnie niezdrowe i nie jadam ich wcale. Za to kocham zrobić sobie kilka(naście) wspaniałych chrupiących krakersów z Marmitem.



Robię je tak. 

Składniki (zagryzkowa porcja dla 4 piw): 

16 krakersów
Marmite
żółty ser
avocado
kolendra
czarny pieprz


Rozsmarowuję na krakersach (lubię Lajkonika "Karakersy Super") cienką warstwę tej aromatycznej ambrozji. Nakładam na nie pokrojony, w dopasowane do kształtu krakersów (przeważnie prostokąty) plasterki żółtego sera. Kroję w cienkie plasterki wcześniej pokrojone avocado (łyżką stołową zdejmuję skórkę) i układam je na serze. Następnie na każdym z krakersów kładę listek (lub dwa) kolendry. Wszystko posypuję świerzo zmielonym czarnym pieprzem.



Przekąska ta wspaniale pasuje do zimnego jasnego piwa. Pobudza apetyt i zachęca do dalszych smakowych rozkoszy. Ze Stout'em (np. moim ulubionym Guinnessem) nie smakuje już tak dobrze, bo piwo to, samo w sobie, ma już wystarczająco intensywny smak i nie gasi już tak tej słonawej eksplozji,... ale jest to tylko moje własne odczucie.

Boska przegryzka.

POLECAM!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja Odyseja Kuliarna wzięła udział w konkursie na Bloga Roku 2009!

Salve!

Głosowanie zakończone.

Odyseja Kulinarna doszła do III etapu konkursu “Blog Roku 2009″! Wszystkim, którzy mnie wspierali i głosowali na ten blog, bardzo dziękuję!!! Cieszę się, że udało mi się przejść (dzięki Wam) tak daleko!

No i zapraszam wszystkich, rzecz jasna, do czytania...

Tymczasem..., borem, lasem ;-).